Zayn nerwowo próbował dopasować klucz do dziurki w drzwiach frontowych.
-Kurwa - krzyknął zdenerwowany.
-Halo? Kto tam jest? - usłyszał dobrze znajomy mu głos.
-Mamo, to ja Zayn. Otwórz. - poprosił.
Drzwi uchyliły się a zza nich ostrożnie wychyliła sie Pani Malik. Zayn rzucił się matce na szyję delikatnie zatapiając głowę w jej zagłębieniu. Pocałował ją w policzek.
-Tęskniłem - wyszeptał.
To prawda. Cholernie tęsknił.
Nie wiedział jedynie dlaczego.
Przecież wyszedł zaledwie przed południem.
Rodzicielka uśmiechnęła sie do syna, gestem ręki zachęcając go do dołączenia do kolacji, która od kilku chwil stygła na wielkim rodzinnym stole. Chłopak odłożył torbę na podłogę tym samym odciążając od niej swoje ramię po czym dołączył do rodziny. Kiedy wszyscy zgodnie pomodlili się i zaczęli pałaszować zawartości swoich talerzy Zayn głęboko nad czymś rozmyślał. Po chwili jednak uniósł swój wzrok w kierunku mamy z pytaniem:
-Mamo, czy wy - zawahał się, ale po chwili kontynuował - zmienialiście zamki? Nie mogłem się dzisiaj dostać do domu.
Wypuścił całe powietrze z płuc i odetchnął z ulgą. Bał się jakiejkolwiek rozmowy w obecności ojca, gdyż ta zawsze zostawała sprowadzana do tematu "braku męskości" Zayna.
-Nie, Zayn - ciepło uśmiechnęła się. -Dlaczego mielibyśmy to robić? - zadała pytanie a chłopak poczuł uścisk w klatce piersiowej. Wiedział czego sie spodziewać.
-Nawet głupiego zamka nie umiesz otworzyć?! - wrzasnął mężczyzna.
Zaczęło się.
-Daj spokój, nie zaczynaj znów - westchnęła Trishia i rzuciła współczujące spojrzenie w kierunku Zayna.
Atmosfera stałą sie napięta. Wszyscy wstrzymali oddech, jakby bali się, że szum wypuszczanego powietrza z ich płuc zdenerwuje ojca, tym samym sprowadzając na siebie jego gniew.
-Jakie daj spokój? To nie jest facet! To baba! - zaśmiał się, a Zayn miał ochotę cisnąć mu dłonią w twarz.
-Przestań! - oprzytomniał.
W jego oczach gromadziły się łzy. Za wszelką cenę starał sie je powstrzymać. Wiedział, że będą one kolejnym powodem do wyzwisk.
-Oh, płaczesz? - zadrwił z niego ponownie. -Może mi powiesz jeszcze że jesteś gejem?
Zayn nie odpowiedział. spuścił jedynie głowę zaciskając pięści, jego knykcie pobielały.
-Jesteś pedałem? Pieprzonym lalusiem? To dlatego tak często nocujesz u swoich "kolegów"? - Chłopakowi puściły nerwy. Wstał i uderzył dłonią w stół. Wszystkie emocje, które dotychczas tłumił w sobie wypłynęły z jego ust jak rwąca rzeka.
-Może i jestem gejem! Masz z tym jakiś problem?
Ale Zayn nie był gejem. Był w stu procentach heteroseksualny. Jednak chciał zobaczyć tę złość w oczach ojca.
Zdał sobie sprawę że zachował sie tak jak on.
Nie chciał tego. Pokręcił głową. Skarcił sie w myślach za swoje zachowanie. Po policzku spłynęła mu łza. Nie mógł jej powstrzymać. Jednak ojciec jej nie dostrzegł.
Na szczęście.
Otarł ją wierzchem dłoni i pobiegł na górę do pokoju.
Tam dał upust swoim emocjom. Opadł bezwładnie na łóżko skrywając twarz w dłoniach i zaczął cicho szlochać. Chciał żeby teraz ktos przy nim był. Żeby go przytulił, nie pytał o nic, tak po prostu był.
Chciał żeby był przy nim ten blondyn.
Ten którego imienia nie pamiętał.
Jedyne co wiedział, to to że był z nim bardzo blisko. Nie tak jak twierdził ojciec. Byli najlepszymi przyjaciółmi.(Napiszcie w komentarzu "pieguski" na znak, że przeczytaliście) Mówili sobie o wszystkim, czego Zayn nie był w stanie sobie przypomnieć w tej chwili.
Uniósł delikatnie głowę, spojrzał na napis na ścianie "Evil Leprechaun" oraz na kilka fotografii, na których był z kimś, kogo chłopak w ogóle nie kojarzył, jednak osoba ta nie była mu obca.
Kim jesteś
Dlaczego za tobą tęsknię?
Dlaczego tak cholernie pragnę twojej obecności, skoro nawet cię nie pamiętam?
Szeptał raz po raz w stronę blond chłopca w ramce nad jego głową.
Jego płacz stawał sie donośniejszy z każdym wypowiadanym słowem.
Zamilkł.
Usłyszał pukanie do drzwi. Był pewny że to jego mama. Dał jej znak aby weszła. Kobieta usiadła na łózko i zaczęła mówić.
-Zayn kotku, nie przejmuj się ojcem - przytuliła go.
-Mamo, nie o to chodzi - szepnął ocierając mokre policzki rękawem.
-Więc o co? - spytała Trishia łapiąc rękę syna i spoglądając mu w oczy. Chciała dodać mu tym otuchy.
-Mamo, kim, kim - jąkał się - kim jest ten chłopak, ten ze zdjęcia? - wskazał pacem na ścianę, na którym wisiało kilka wspólnych zdjęć. -I dlaczego tak bardzo za nim tęsknię?
-Może to ktoś naprawdę ważny - oznajmiła. -Co czujesz kiedy patrzysz na te fotografie, kiedy o nim myślisz?
-Czuję pustkę. Chciałbym żeby był teraz przy mnie. Czuję, że jest moim przyjacielem. Tak. Najlepszym przyjacielem - Oczy podeszły mu łzami. -Mamo, kim on jest? Dlaczego go nie pamiętam? - wypowiadał powoli każde słowo, gdyż były mało zrozumiane poprzez jego szloch.
-Zayn, prześpij się. Jutro o tym porozmawiamy -
Trishia zwinnie wymigała sie od odpowiedzi.
Bo co miała powiedzieć?
"Nie wiem synku, może to twoje chore urojenia?"
- powoli ruszyła w stronę drzwi, stojąc w nich odwróciła się - Dobranoc Zayn. Śpij dobrze.
Śpij dobrze.
Śpij dobrze.
Dobrze.
Jak Zayn miał spać dobrze, skoro tęsknił za kimś kogo nawet nie znał?
Jak Zayn miał w ogóle spać?
*
Zegarek wybił godzinę 2 nad ranem. Zayn leżał na łóżku wpatrując się w zdjęcie. Odkąd mama opuściła jego pokój nie robił nic innego. Gapił sie na te cholerne fotografie i płakał.
Bo nie mógł sobie przypomnieć tego blondyna.
Bo nie wiedział o nim nic.
Nawet jak miał na imię.
I to go bolało najbardziej.
Nie znał go, nie pamiętał, a mimo to tęsknił za nim tak cholernie mocno.
Około godziny 5 Zayn usnął.
Nareszcie.
Lub nie.
Śnił mu się chłopak ze zdjęcia. Wołał go.
"Zayn, potrzebuję cię. Nie wiem co sie dzieje. Zayn, proszę pomóż mi."
-Kim jesteś? Nie wiem jak ci pomóc.
Mulat obudził się wykrzykując te słowa. Dlaczego on go potrzebował? Dlaczego chciał pomocy?
_____________________________________________
mam nadzieję że sie podoba x
nie wiem dlaczego są takie krótkie.. jakoś nie potrafię napisać nic dłuższego. obiecuję że następne rozdziały postaram się napisać jak najdłuższe :)
Pieguski :) Twój blog jest cudowny. Ta historia jest niesamowita. Nie mogę się doczekać kolejnego
OdpowiedzUsuń@girl_lovesdraco
*pieguski* z rozdziału na rozdział, coraz bardziej wciąga mnie ta historia. Czekam z niecierpliwością na dalsze losy bohaterów :)))
OdpowiedzUsuń*Pieguski*
OdpowiedzUsuńNa prawdę nie rozumiem takich ludzi. Ludzi takich jak Ty. Masz ogromny talent. Jak? Ćwiczysz to jakoś? Tak bardzo chciałabym Cie rozgryźć.
Losy chłopaków w tym opowiadaniu są na prawdę świetne, chociaż czasem bardzo dołujące. Nie potrafiłabym wytrzymać tęskniąc za osobą, której rzekomo nie znam. To jest najgorsze. Ale Zayn, Zayn jest silny. W końcu łzy to nie znak słabości. Łzy pokazują, że mamy uczucia! A ja nigdy nie sądziłam, że Ojciec Malika może być taki straszny. Nawet nie wyobrażałam sdobie tego w żadnym opowiadaniu. Lecz on na pewno taki nie jest. W końcu skąd Zayn brał by tyle odwagi. No dobra ja już kończę. Z niecierpliwością czekam na kolejnu, zresztą jak zawsze, i pozdrawiam.
realnie-nienormalna.blogspot.com
sprawiedliwe-oceny.blogspot.com
nic nie ćwiczę. pisałam kiedyś jedno opowiadanie, ale straciłam wene, a ono sens haha
Usuńszczerze mówiąc nie myślałam że będzie się wam tak podobać
jestem mile zaskoczona, naprawdę. dziękuję bardzo za każdą szczerą ocenę x
O mój boże. To opowiadanie jest cholernie dobre! Ach, *pieguski, tak miałam napisać? Wybacz, nowa jestem i własnie zatonęłam w morzu twojego cudownego ff.
OdpowiedzUsuńTaki niespotykany temat, bo nie czytam ani jednego opowiadania, gdzie właśnie wydarzyłoby się coś podobnego, mianowicie jakby cofnięcie się w czasie. To mega plus, bo tworzysz coś, co warto czytać i jest odstępstwem od tych nudnych już na zabój Darków, Coldów, podróbek tego itp (nie,żeby coś, ale Darka lubię).
Sama piszę i wiem, że nudne komentarze typu "świetny rozdział itp" są najgorszą rzeczą na świecie, dlatego ja staram się ująć w komentarzu zazwyczaj to, co czuję,a teraz czuję wiele.
Począwszy od zaskoczenia, a skończywszy na dezorientacji całkowitej. Twoje opowiadanie właśnie wylądowało w mojej zakładce z blogami, które czytam! <3
Osobiście to nie wiem, co bym zrobiła, gdybym miała cofnąć się w czasie. Za pewne, jeśli straciłabym w jakimś stopniu pamięć, byłoby źle, ale jeżeli nie - starałabym się naprawić pewne błędy i postarac się ich nie popełniać. Każdy chciałby dostać taką szansę,ale w wypadku twojego ff, jest to coś na pozór złego. Pustka, to czują chłopcy, tzn na razie Liam i Zayn.
Mogłabyś informować mnie o nowych rozdziałach? @alekslloyd
Będę wyczekiwała nowego wpisu.
ily xx
Dzisiaj znalazłam twoje opowiadanie i musze przyznać że masz bardzo fajny pomysł, oryginalny :) Teraz pozostaje mi jedynie czekać na następny rozdział hehe aha i prawie bym zapomniała *pieguski* ;)
OdpowiedzUsuńJeśli masz czas i chcęci to wpadnij na mojego bloga eternal--mystery.blogspot.com :) Zapraszam Xx
Najpierw ciasteczka, teraz pieguski.. hmm lubisz słodkie :) Ogólnie świetnie piszesz i świetnie się też to czyta. Czekam na nowe rozdziały, gdybyś mogła informuj mnie na tt: @aggsofficial :) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńNajpierw ciasteczka, teraz pieguski, lubisz słodkie widzę :D haha.
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz i tak samo świetnie się to czyta. Akcja jest coraz ciekawsza, jak w kryminale nadal nie wiesz kto jest zabójcą i kto zginie ostatni, ale czytasz, żeby się dowiedzieć jak najwięcej, żeby rozwiązać zagadkę. Tutaj czytelnik wie, kim są ludzie "bezimienni" itd. Ogólnie czekam na nowe rozdziały i jeśli byś mogła informuj mnie na tt: @aggsofficial. Pozdrawiam i życzę owocnej weny. ;)
http://aggsofficial-stories.tumblr.com/
Pieguski :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś informować mnie o pojawieniu się kolejnego rozdziału? :)
jasne, podaj swój twitter, ask lub numer gadu gadu - co chcesz :)
Usuńświetny po prostu kocham to <3 !!! xx.
OdpowiedzUsuń@wikibuziaczek19